NIE PADA NA MOJEJ PARADZIE
Nie mów mi, by nie żyć, po prostu usiądź i posłuchaj
Życie to cukierek, a słońce to maślana kula
Nie spraszaj naokoło chmur, by padało na mojej paradzie
Nie mów mi, by nie latać, po prostu chcę
Jeśli ktokolwiek upadł, to ja, a nie ty
Ktoś powiedział, że pozwoliłeś, by padało na mojej paradzie
Wymaszeruję z zespołem, będę biła w bębenek
A gdy zabębnię, postukasz do rytmu, sir
W najgorszym wypadku nie
Fałszujesz, cylinder, sir
Chyba nie potrafię tego zrobić
Ale czy jestem różą pełnej perfekcji
Piegiem na nosie karnacji życia
Kopciuszkiem lub błyszczącym jabłkiem w jej oczach
Zaraz odlecę, zaraz spróbuję
Tylko umierać potrafię, tak, sir?
Ooh, życie jest barwne, przecież i ty widzisz
Zaraz będzie mój kawałek, sir
Spodziewaj się mnie, kochany, bo jestem gościem
Zwyczajnie wymaszeruję, moje serce to dobosz
Nie spraszaj naokoło chmur, by padało na mojej paradzie
Mam zamiar teraz żyć a żyć!
Masz to, co chcę, wiem jak!
Jedno obraca się dla całego tego kramu!
Jedno miota ten dzwon aż zacznie dzwonić!
Oko na celowniku i trach!
Jeden strzał, jednen strzał spluwy i bum!
Hey, hey, hey, hey, świecie, tu jestem...
Wymaszeruję z zespołem, będę biła w bębenek
A gdy zabębnię, postukasz do rytmu, sir
W najgorszym wypadku nie potrafię
Spodziewaj się mnie, kochany, bo jestem gościem
Zwyczajnie wymaszeruję; moje serce to dobosz
Nikt, nie, nikt
Będzie padało na mojej paradzie!
niedziela, 1 stycznia 2012
Kasia Kowalska - Don't rain on my parade tłumaczenie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz