czwartek, 26 kwietnia 2012

Peja - Być nie mieć 2

1.

Miałeś czyste sumienie a ja puste kieszenie

w rapie spełnienie za to znikomy zarobek

zapomnij skurwysynu peja to nie twój parobek

chce się nażreć hiena pyta jaka peji cena

standartowa ściema tak jak wtórność przy tworzeniu

być nie mieć po raz drugi tylko we własnym imieniu

kuszony tandetą dnia każdego wciąż w podziemiu

bo takie mam podejście najważniejsze w robieniu

to nie zaprzedać duszy mnie do tego nikt nie zmusi

nawet jak przydusi nie usłyszysz mego basta

jeden z drugim kart nasta mówisz to tylko interes

ja przed nowym samplerem w patrzałach brak złotówy

rap tworze rzeczywisty to był kolejny dzień próby

nie sprowadził mnie do zguby tak jak nidy działalność

niebezpieczna jak karalność procederu w którym działam

pierdole twe historie tam gdzie zbrodnia tam kara

i to ja wypruwam flaki kiedy tworze nowe tracki

niechce robić draki bo potrzeby takiej nie ma

ale jedno zapamietaj że nie wszystko jest na sprzedaż

nie umiałes uszanować nie wiesz co to jest pracować

nie wiesz jak rapować chciałes za wszystko kasować

naucz sie promować i dbać o swych artystów

warunki w polskim rapie jak żądania terorystów

często nie do przyjęcia niepokorny bez cięcia

żyje pod presją wkurwiam się gdy robisz zdjęcia

znajdź lepsze zajęcia tej ty padlino żerca

odpierdol się odemnie jeszcze żyje rytm bit serca


ref.

Dwie dwie kurwy przez duże K

tylko we własnym imieniu być nie mieć razy dwa

dwie dwie kurwy przez duze K

tylko we własnym imieniu być nie mieć razy dwa

dwie dwie kurwy przez duże K

tylko we własnym imieniu być nie miec razy dwa

dwie dwie kurwy przez duze K

i...... druga rzecz


2.

Chcesz się otrzeć o mój sukces powiem tak z miernym skutkiem

jeden z tych co nie pozwolił manipulować wizerunkiem

i tak go nie posiadam siadam składam pisze gadam

w przyzwoitych warunkach na uczciwych zasadach

a gdyby ich nie było i tak bymn swoje zrobił

i nie pytaj czy zarobił ten co z biedą był za pan brat

to dla ciebie dance makabra sztuka w dwoch aktach

brak rozpaczy w tych gatkach i nie mów na mnie gwiazda

bram zabezpieczenie gniazda poprzez społeczny komentarz

kryminalna sentencja jak anymaniak mientha

od zmierchu do świtu chce dobrego wyniku

jak pocjent na odwyku zawalczyc ze zgnilizną

chcesz być fejmiu jak sisqu mc przy nazwisku

nie kupisz tego mistrzu ta matura jest do zdania

przegrasz bez przygotowania szkoła zycia z niej doznania

w kawałkach które wzbudzą jeszcze wiele uznania

co ty kurwa wogole wiesz o tym całym moim rapie

czy ty wiesz jak to jest przelać uczucia na papier

bez wczesniejszych przygotowań bić zwrotke człowiek zdolny

obdażony talentem i nie samowicie skromny

chciałby cały świat zmienić i nie po to byś mnei cenił

ty najchetniej co byś zrobił byś mnie jebnoł po kieszeni

nie żadze nie błądze za rap wezme pieniądze

które w nowo jorskim parku ktoś zaproponował mądrze

dobrze w pożądku nie odemnie się zaczeło

wynagrodzenie starań które w rapie zawsze było

jaki wpływ na podejście nie zmieniło to za wiele

szczere mam intencje hajs jest środkiem nie celem

jeszcze mam nikła nadzieje że tak źle się tu nie dzieje

od niedawna na legalu być nie miec to sobie cenie


ref.

Dwie dwie kurwy przez duże K

tylko we własnym imieniu być nie mieć razy dwa

dwie dwie kurwy przez duze K

tylko we własnym imieniu byc nie mieć razy dwa

dwie dwie kurwy przez duże K

tylko we własnym imieniu być nie miec razy dwa

dwie dwie kurwy przez duze K

tylko we własnym imieniu być nie mieć razu dwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz